Wczoraj wzięliśmy udział całą rodziną w III Charytatywny Dogtrekking z okazji urodzin PETSMILE. Po przybyciu na miejsce podeszliśmy do rejestracji zawodników, a potem do pani weterynarz. Dostaliśmy pokaźny zestaw startowy, za który dziękujemy :) Trasa prowadziła przez las, pod autostradą i nad nią. Było 7 przystanków (trasa miała 7 km), a na każdym przystanku była karteczka z opisem psa, a naszym zadaniem było wpisanie jego imienia na kartkę. Udało nam się poprawnie odgadnąć wszystkie psy :) Na samym początku trasy było dużo błota, ale później nie było już tak źle, ale z każdej okazji kąpieli błotnej Lady chciała skorzystać. Zaskoczyło nas spore rozbicie zawodników. Od 2-3 punktu rzadko widzieliśmy kogokolwiek za lub przed nami. Trasa była bardzo dobrze oznakowana i nie sposób było się zgubić (gdyby się dało to pewnie byśmy to zrobili).
Kto wykazał się najlepszą kondycją? Zdecydowanie Lady, która do końca pruła do przodu i nie chciała nawet kropli wody. Dopiero, gdy skończyliśmy trasę dama wypiła prawie cały bidon na raz. Skorzystaliśmy też z kącika handlowego i Wojtek kupił cudowną nową obrożę od Black Dog Handmade .
Największą atrakcja według Lady (poza trasą)? Ogromne bańki mydlane! Niektóre były jej rozmiarów i tylko na te sunia patrzyła dość nieufnie, aż w końcu tykała je nosem. Bardzo dobrze zorganizowana impreza i świetna zabawa. Mam nadzieję, że uda nam się wziąć udział za rok :)
Żałuje, że nie ma żadnego filmiku jak twoja sunia rozwalała nosem te bańki! To musiał być genialny widok! Chciałabym kiedyś być na takiej imprezie, do tej pory nie miałam jeszcze okazji, cóż, może to się zmieni ;)
OdpowiedzUsuńhttps://www.strong-power.pl/
Szkoda, że o tym nie pomyślałam! Szczególnie śmieszna była jej reakcja na bańkę wielkości jej samej :) Nie wiedziała co robić! Takie imprezy sa świetne i to fajna okazja do poznania innych psiarzy oraz do aktywności ze swoim psem, więc jak będziesz mieć możliwość to polecam :)
Usuń